Za mną boxing day w Wielkiej Brytanii, czyli dzień wielkich przecen- udało mi się upolować kilka rzeczy, które pokażę Wam już wkrótce ;)
czwartek, 27 grudnia 2012
Aktualizacja włosowa - grudzień:
Dobry wieczór Dziewczyny! Jak samopoczucie po świętach? muszę Wam zdradzić, że moje pełne były niespodzianek - oczywiście tych miłych :) Standardowo i w grudniu pojawia się notka z serii aktualizacja włosowa - I standardowo jest bez większych nowości w pielęgnacji. Nowością za to jest inna długość włosów- zdecydowanie krótsze niż wcześniej układają się lepiej i wyglądają mega zdrowo. No, a teraz zdjęcia:
środa, 19 grudnia 2012
Lusterko od no7, czyli co mikołaj przyniósł mi w tym roku :)
Uwielbiam czytać Wasze posty, w których piszecie o prezentach - postanowiłam dołączyć się do tej fali i pokazuję Wam co do mnie przywędrowało ;)
Lusterko no7 illuminated make-up mirror
W Boots'ie możecie je dostać za 20 funtów, jest genialne!
Lusterko z jednej strony jest fajnym gadżetem (zwłaszcza, podświetlenie - które szczerze mówiąc w ogóle nie nadaje się do robienia makijażu, a już na pewno nie wnosi żadnego wyższego poziomu w tą czynność ), wydaje mi się jednak, że cena jest zbyt wysoka - sama raczej bym tyle nie dała. ;)
A teraz wracam do czytania książki:
Sekret Potęga młodości - uwielbiam ebay!
Już jutro aktualizacja włosowa - zapraszam :)
wtorek, 11 grudnia 2012
Walking through the darkness
Uwielbiam wieczorne spacery, gdy miasto jest prawie opustoszone, a światło ulicznych lamp ledwie oświetla ciemne uliczki tworząc jedyny w swoim rodzaju, tajemniczy klimat..
Śniegu w UK (na szczęście!) nie ma, ale klimat jest zdecydowanie mroźny - powyżej mój zimowy zestaw:
kurtka z primarka i kozaki przywiezione z PL. ;)
Ostatnio w charity shopie (odpowiednik polskich second-handów natknęłam się na milionerów. Za 3.50 Funta kupiłam całą grę- świetna sprawa).
Ta piosenka siedzi mi w głowie cały dzień!
A teraz już wracam do nauki - pierwszy egzamin w college'u mam już w marcu. (:
czwartek, 6 grudnia 2012
A Little Cosmetics Haul : no7
Hej Dziewczyny!
Wczoraj szukając prezentu dla mojej koleżanki odwiedziłam Bootsa(jedna z większych sieci drogerii w UK) i natknęłam się na świąteczną promocje. Uwielbiam deal-e! :D
Kupując dwa produkty no 7 dostawało się prezent warty podobno ponad 25 funtów, od razu przypomniał mi się chwalony przez jedną z bloggerek korektor stay perfect w kolorze fair za 7 funtów, nie namyślając się długo - wzięłam 2. ;)
Wczoraj szukając prezentu dla mojej koleżanki odwiedziłam Bootsa(jedna z większych sieci drogerii w UK) i natknęłam się na świąteczną promocje. Uwielbiam deal-e! :D
Kupując dwa produkty no 7 dostawało się prezent warty podobno ponad 25 funtów, od razu przypomniał mi się chwalony przez jedną z bloggerek korektor stay perfect w kolorze fair za 7 funtów, nie namyślając się długo - wzięłam 2. ;)
korektor ma już za sobą pierwsze próby, wkrótce napiszę o nim więcej ;)
A co było w środku?
1.
Próbka tuszu do rzęs Exceptional Definition, pełnowymiarowa wersja kosztuje 11 funtów.
2.
swatch:
Kredka w kolorze metallic - w sylwestra będę miała okazję sprawdzić jej trwałość. Cena sklepowa to 6,50 funta.
3.
Szminka ma cudowny kolor! Cena w bootsie to około 7 funtów.
4.
Mini cień w metalicznym kolorze nr 124. Pełnowymiarowy cień kosztuje 8 funtów.
Zdecydowanie się opłacało!
Jak Wam się mikołaj udał?? Ja właśnie jadę z moim D. na zakupy... - do usłyszenia! :)
środa, 5 grudnia 2012
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta .. ;)
Czytam Wasze notki i niektóre/wiele z Was pisze, że dzięki śniegu w Polsce czujecie zbliżające się (wielkimi już krokami ;)) święta. Co mnie nie pozwala przejść obok tego obojętnie w UK? Na pewno nie śnieg, którego aktualnie tu nie ma - a wystawy sklepowe.
Zdjęcia zrobiłam kilkanaście dni temu, jutro z D. znowu wybieramy się do większego miasta na zakupy mikołajowe, podejrzewam, że atmosfera będzie jeszcze gorętsza. ;))
Zdjęcia zrobiłam kilkanaście dni temu, jutro z D. znowu wybieramy się do większego miasta na zakupy mikołajowe, podejrzewam, że atmosfera będzie jeszcze gorętsza. ;))
poniedziałek, 3 grudnia 2012
Drobiazg, a cieszy ;)
Witam Was Drogie Dziewczyny w Grudniu - wooow nie mogę w to uwierzyć, że już zima ;)
Ostatnio podczas zakupów spożywczych w Morrisons'ie wypatrzyłam kwiatka o nazwie peace lily - nie mam pojęcia jak ten rodzaj lilii nazywa się w Polsce,ale co najważniejsze- w moim pokoju w PL miałam identycznego..:) tak pomimo mojego braku wyczucia/talentu do dbania o rośliny, przywędrował ze mną do domu. Muszę Wam powiedzieć, że dawniej nie przykładałam wagi do kwiatów, różnego rodzaju ozdóbek w pokoju, ale teraz z nowym nabytkiem jest zdecydowanie bardziej 'domowo' jeśli wiecie co mam na myśli :)
Dzisiaj będą małe zakupy i planowana wycieczka do biblioteki - do napisania później! :)
Dzisiaj będą małe zakupy i planowana wycieczka do biblioteki - do napisania później! :)
Ps. Piosenka siedzi mi w głowie od wczoraj, to nic, że babka fałszuje niemiłosiernie, to nic.. uwielbiam!
Subskrybuj:
Posty (Atom)