środa, 26 lutego 2014

instagram anitaaa111

Instagram

Hej Dziewczyny!
Chciałam Wam napisać, że od wczoraj zaczęłam używać instagramu, któremu opierałam się od dłuższego czasu, ale ostatecznie czekając na mojego chłopaka w samochodzie przez uwaga- 40 minut!! (myślałam, że szlag mnie trafi :D) skusiłam się, no i jak na razie jestem zadowolona. Jeśli macie więc ochotę zobaczyć mój profil- zapraszam Was serdecznie!

A Wy używacie insagramu??

wtorek, 25 lutego 2014

My new ikea armchair

Hej!
Dzisiaj chciałam Wam napisać o mojej nowej miłości- a mianowicie nowym fotelu z ikea, który pokochałam od pierwszego wejrzenia :P
Kupiłam go kilka dni temu i nawet samo patrzenie na niego sprawia mi radość - być może wydaje Wam się dziwne, to moje podekscytowanie, ale od kiedy pamiętam, zawsze chciałam mieć fotel właśnie w takim stylu. Podróż do ikei zajęła mi prawie godzinę, ale na pewno było warto! Nazwa fotela to strandmon, jest dostępny w kilku kolorach, szary najbardziej mnie zauroczył, dlatego właśnie po niego sięgnęłam ;)
A Wam się podoba, czy to zupełnie nie Wasz styl??


źródło: google




niedziela, 9 lutego 2014

Avene cosmetics collection




Hej Dziewczyny!
Uwielbiam niedziele, spanie do 8 rano i cały ten brak pośpiechu ;) Dzisiaj chciałabym pokazać Wam kosmetyki z avene, jakie aktualnie posiadam, miałam jeszcze krem na dzień, do skóry wrażliwej, który był świetny, ale niestety ostatnio mi się skończył :/ 
Przed Wami woda termalna, serum nawilżające do skóry wrażliwej, tonik do zmywania makijażu dla skóry wrażliwej i krem na niedoskonałości skóry.
Wszystkie te produkty, pomimo dość wysokiej ceny są na prawdę dobre, wydaje mi się, że moim ulubieńcem jest serum, które doskonale nawilża, a przy tym nie zapycha, ma bardzo lekką formułę, która szybko się wchłania. 
Czy Wy lubicie kosmetyki z avene? Ja uważam, że są to na prawdę dobrej jakości produkty, największym plusem jest dla mnie to, że są delikatne, idealne do wrażliwej skóry. Dzięki nim moja cera jest w na prawdę dobrej kondycji i na pewno dalej będę inwestować w tą markę ;)

Ja wracam już do mojej leniwej niedzieli, zamierzam zagrać sobie w monopoly (uwielbiam tą grę!), a Wam życzę wspaniałego dnia!

kolejne zdjęcie z bath, czyż to miasto nie jest piękne??:)




wtorek, 4 lutego 2014

Bath trip!

Hej!
Zajęta poszukiwaniami kamerzysty i fotografa na wesele totalnie przeoczyłam bloga, przepraszam Was za to. Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć o mojej ostatniej podróży do Bath, byłam tam 2 tygodnie temu, 25 stycznia, czyli w urodziny mojego narzeczonego, dzień później były moje urodziny. Wybraliśmy się tam z zamiarem pozwiedzania, no i oczywiście pójścia do spa, czyli w zasadzie popularnych w PL term wodnych, jak było??
Miasto jest niesamowicie ładne, całe w kamieniu, ale z tego co słyszałam - niesamowicie drogie, (według przewodnika z city sightseeing tour) mieszkanie w piwnicach (a więc bez okien), kawalerka, kosztuje Ł 220 000, co jest moim zdaniem wielka przesada, w około panuje klimat 'posh', zdecydowanie określiłabym Bath miastem ekskluzywnym, pełnym sklepów, butików i świetnych restauracji.



Pomimo, że wiał wiatr, świecące słońce i bezchmurne niebo zachęciło nas do wybrania się w sightseeing tour, wsiedliśmy do autobusu, oczywiście weszliśmy na piętro myśląc, że zdołamy zrobić świetne zdjęcia, dostaliśmy słuchawki od przewodnika, żeby móc lepiej go słyszeć, no i dowiedzieliśmy się, że podróż trwa około 30 minut. W czasie pół godziny dowiedzieliśmy się paru interesujących rzeczy, jak na przykład podatku od okien (window tax), pomimo, że miał on miejsce w XIX wieku, w dalszym ciągu w Bath można spotkać zamurowane okna, lub namalowane farbą sztuczne 'okna', zobaczyliśmy dom, w którym zamieszkiwała Jane Austen, zobaczyliśmy kilka na prawdę ładnych miejsc.. i prawie zamarzliśmy - wiatr zaczął wiać niemiłosiernie, przez co zupełnie straciliśmy ochotę na robienie zdjęć. ;)


źródło travelblog.org
Po podróży autobusem skierowaliśmy się do Bath Spa, niestety kolejka stanowczo nas zniechęciła, powędrowaliśmy jeszcze chwilę po mieście, zjedliśmy coś, kupiliśmy pamiątkowy magnes na lodówkę ( to nasza tradycja ;)) i wróciliśmy do domu celebrować nasze urodziny z przyjaciółmi!

Cóż, szkoda, że nie udało nam się dostać do spa, ale jestem pewna, że do Bath jeszcze zawitamy!
To tyle na dzisiaj, idę oglądać eastendersów ;)




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...