Kilka dni temu odwiedziłam boots'a i kupiłam kilka rzeczy, które chciałabym Wam pokazać, jeśli jesteście zainteresowana, to zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią notki ;)
Co jest w środku?
Będzie po kolei, więc na początku trochę o szczotce tangle teezer - pełnowymiarową kupiłam prawie dwa lata temu, zaledwie kilka dni po przybyciu do UK i kocham/używam ją codziennie do dziś, jestem z niej mega zadowolona i na prawdę nie wyobrażam sobie bez niej życia (no dobra, trochę przesadziłam z tym życiem :P). Niestety od przenoszenia w torebce ząbki się wykrzywiały, dlatego zdecydowałam się na wersję kompaktową, która ma specjalną pokrywę zabezpieczającą i jest wprost idealna do torebki :) Mini wersja tangle teezer'a kosztowała mnie Ł12.49
Koleżanka z pracy poleciła mi krem regenerujący Cicalfate, Avene już jakiś czas temu, przeczytałam również pochlebne komentarze na wizażu i nie mogłam go nie kupić. Więcej o moich kosmetykach z avene możecie przeczytać tutaj. Jeśli będziecie zainteresowane recenzją, za jakiś czas pojawi się ona na blogu. Cena Ł8
Następnie krem pod oczy przeciw cieniom i obrzękom dla mojego D., o boots'owej firmie Botanics słyszałam wiele pochlebnych komentarzy, zobaczymy czy się sprawdzi. Koszt na przecenie to Ł6 (normalna cena Ł8)
A ostatnia jest maskara 2000 calorie z Max Factora, totalnie kocham ten tusz i kupuję nieustannie od 2 lat :) Ł7.50
Czy lubicie/kiedykolwiek używałyście któryś z tych produktów?
xxxx
Anita