piątek, 25 kwietnia 2014

You had a bad day ..- by byc szczesliwym, czasem trzeba posmakowac goryczy.

Hej Dziewczyny!

Z reguły jestem osobą, która myśli pozytywnie i prawie zawsze ma dobry humor, ale dzisiejszy dzień po prostu wytrącił mnie z równowagi. Ludzka obłuda, sianie plot i głupie konfrontacje - to tak w skrócie, bo nie ma sensu pisać Wam o detalach. Napisałam kilka słów i wiecie co, poczułam się trochę lepiej.

Uważam, że żeby dostrzegać szczęście, czasem trzeba zostać oblanym kubkiem zimnej wody, oczywiście w wielkiej metaforze ;) Pomaga nam to zrozumieć jak dobrze jest po prostu być i uczy jak warto cieszyć się każdą chwilą codzienności, pełnej spokoju, bezpieczeństwa i stabilizacji.

Was ludzie też czasem niesamowicie wkurzają, czy tylko ja tak mam?:D


xxxx
Anita

wtorek, 15 kwietnia 2014

Swansea trip ;) fotorelacja

Hej Dziewczyny!
Dzisiaj chciałam Wam napisać o wypadzie niedzielnym do Swansea, walijskiego miasta nad morzem irlandzkim, które na prawdę jest zachwycające :) Wstaliśmy wcześnie rano, przygotowaliśmy prowiant i ruszyliśmy w drogę!  Podróż w jedną stronę zajęła nam 2 godziny, ale zdecydowanie było warto! Pogoda dopisała, miasto było na prawdę urocze, a plaża i morze - po prostu przepiękne!

Na pamiątkę zostały nam liczne muszle, które pozbieraliśmy z plaży, no i oczywiście masa zdjęć, kilkoma chciałabym się z Wami podzielić :) Nie ma to jak spędzić aktywnie niedzielę, pooddychać na świeżym powietrzu i tak po prostu zachwycać się pięknem świata.





przy okazji możecie zobaczyć co miałam na sobie:
jacket - new look
t-shirt - primark
jeans - new look
trainers - lacoste


a oto kolor moich włosów w naturalnym świetle



the vamps - last night

xxxx
Anita

niedziela, 6 kwietnia 2014

Raw Virgin Coconut Oil - o oleju kokosowym i jego wlasciwosciach


Hej!
Dzisiaj chciałabym Wam napisać o oleju kokosowym. Zapewne każda z Was już słyszała o korzyściach jego stosowania, dlatego będę się starała pisać krótko i zwięźle ;)

Rafinowany, a tłoczony na zimno?
Olej rafinowany - poddawany obróbce chemicznej, w wysokiej temperaturze. Pozbawiany smaku i koloru. W skutek rafinowania jest mniej bogaty w składniki odżywcze niż olej tłoczony na zimno, natomiast między innymi dzięki usunięciu osadu, który pojawia się w zimno tłoczonej wersji rzadziej nas uczula i dobrze spisuje się w pielęgnacji skóry wrażliwej. Długa data wazności. 

Tłoczony na zimno - wyciskany mechanicznie, zachowuje naturalny zapach i smak, a także kolor produktu z jakiego został wytworzony. Bogaty w składniki odżywcze, witaminę E- naturalny konserwant. Data ważności krótsza niż w przypadku oleju rafinowanego, a cena wyższa.

Wybór jest wasz, ja zdecydowanie opowiadam się za tłoczonym na zimno, który, pomimo że moja skóra należy do wrażliwych nie uczula mnie. 
Konsystencja:


Jak widać na zdjęciu konsystencja jest zbita, stała, na opakowaniu wyczytałam, że w temp. powyżej 25 stopni konsystencja zamienia się w płynną.  Gdy używam olejku najczęściej biorę kawałek do ręki, w której szybko się roztapia i jest gotowy do użycia, a gdy potrzebuję więcej(np. do olejowania włosów) wydłubuję kawałek i wkładam do miseczki znajdującej się w ciepłej wodzie. 

Cena:
Przede wszystkim olej tłoczony na zimno jest droższy od tego rafinowanego. Ceny zdecydowanie się różnią, 500 ml. możemy kupić już od 14 zł, wszystko zależne jest od producenta. Ja zdecydowałam się na olej organiczny, za który zapłaciłam na przecenie Ł8, więc około 40 złotych, jego normalna cena to Ł12, więc mniej więcej 60zł. Rozbieżność jest na prawdę ogromna. 

Właściwości:
-antywirusowe
-antygrzybiczne
-antybakteryjne
-zawiera naturalne antyoksydanty 
- nawilża i wygładza skórę
- wnika w strukturę włosa i chroni przed utratą protein
- wmasowywany w skórę głowy wzmacnia cebulki, zapobiega wypadaniu włosów, walczy z łupieżem

Jak ja go stosuję?
Przede wszystkim do olejowania włosów, raz na jakiś czas nakładam go na twarz i ciało. :)

A czy Wy lubicie i stosujecie olejek kokosowy??

xxxx
Anita

środa, 2 kwietnia 2014

Aktualizacja wlosowa - kwiecien ;)

Hej!
Dzisiaj przychodzę do Was z aktualizacją włosową. Pielęgnacja jaką stosuję jest minimalistyczna,ale myślę, że niedługo napiszę o niej coś więcej ;)
Zdjęcia zostały zrobione podczas wspaniałego, ciepłego popołudnia w mieście. Uwielbiam to, że nareszcie mogę nosić skórzaną (a raczej faux leather) kurtkę, którą niedawno kupiłam w new look'u i nie czuć zimna, okulary przeciwsłoneczne i całe to podekscytowanie nadchodzącymi wakacjami! A jak Wam podoba się wiosenna aura? Założę się, że kochacie ją tak jak ja! Przy okazji na zdjęciach możecie zobaczyć moje nowe conversy, o których możecie przeczytać tutaj. Nie wszystkim z Was przypadły do gustu, ja jednak na prawdę jestem z nich zadowolona- są mega wygodne!



xxxxx
Anita
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...