Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją hinduskiego olejku Bhringraj. Dostałam go miesiąc temu w prezencie od moich przyjaciółek i jestem nim zachwycona! Całkowicie zdominował Alterrę, od kiedy go dostałam nieustannie jest moim numerem jeden w olejowaniu włosów. Ale od początku..
Co obiecuje producent?
Bhringa oznacza włosy. Olejek Bhringaraj został przygotowany w oparciu o zioło eclipta alba w połączeniu z innymi cennymi wyciągami z ziół na bazie olejku kokosowego. Polecany jest w przypadku wypadających włosów, łysienia i siwienia włosów. Działa odżywczo na skórę głowy. Zapobiega rozdwajaniu się końcówek i sprawia, że włosy są miękkie i podatne na układanie. Olejek posiada właściwości chłodzące, uspokajające układ nerwowy, ma kojący zapach ziół i kokosa.
Skład:
Cocos Nicifera (Coconut oil), Eclipta Alba (Maka), Emblic Myrobalan (Amla), Herpestis Monniera (Brahmi), Lawsonia Alba (Mehendi), Menthe Piperta (Pudina Phool), Psoralea Corylifolia (Bawchi),
Santalum Album (Chandan), Bailospermum Montanum (Dantimool), Callicarpa Macrophyllavah (Ghwala), Vytex Nirgundi Trifolia (Ghodawaj), Nordostachys Jatamasi (Jatamasi), Tandrobium Macraei (Jivanti Patra), Hedychium Spicatum (Kapoorkachli), Cinnanmomum Camphora (Kapoor),
Trigonella Foenumgraecum (Methi), Rosa Alba (Rose), Evolyulus Echinoids (Shankhawali),
Adropgan Muricatus (Wala)
Przede wszystkim muszę napisać o jego niezwykłej wydajności- stosuję go od miesiąca co tydzień, a zużycie ledwo widać. Olejek ma niezwykle orientalny zapach -jedni się zakochają, a drudzy znienawidzą, mnie się zdecydowanie podoba ;) Bhringraj ma stałą konsystencję, roztapia się pod wpływem ciepła, niektórzy przed użyciem wkładają buteleczkę do miseczki z ciepłą wodą, ja po prostu wyciskam go z butelki i rozgrzewam w dłoniach. Super wchłania się we włosy i nie brudzi poduszki :P- można spokojnie iść spać i rano go zmyć. Dodam jeszcze, że bardzo dobrze się spłukuje. :)
Rezultaty:
- widoczne nawilżenie
- włosy miękkie
- zdecydowanie bardziej błyszcząca czupryna :D
- baby hair.. bardzo dużo baby hair!
Cena/dostępność:
Można go kupić na przykład na stronie helfy, 25zł/100ml
Zdecydowanie polecam Wam Bhringraj, jest to na prawdę dobry hinduski olejek. Która z nas nie marzy o lśniących, długich włosach hinduskich gwiazd Bollywood? Ja zaczęłam używać go również na brwi, słyszałam też o jego fajnych rezultatach na rzęsach.
Dajcie szansę temu produktowi, myślę, że zaskoczy pozytywnie każdą z Was.
Już niedługo recenzja podkładu Lirene City Matt i postanowienia pielęgnacyjne na kolejny miesiąc!
hinduskie oleje często są na parafinie ale widzę, że ten jej nie ma:) kurcze chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńNie zauważyłaś wpływu na kolor włosów? Próbowałaś Vatiki? Jeśli włosy lubią olej kokosowy świetnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJeśli mogę zapytać to czym ostatnio farbowałaś? Jestem w trakcie poszukiwania farby idealnej ;)
Być może trochę go przyciemnia, ale ja używam odżywki, która nadaje jasny kolor, więc wcale tego nie odczułam :)
UsuńStrasznie się boję przyciemnienie, bo i tak włosy od nasady mam jaśniejsze niż końce (tak to jest jak się z brązu wraca do blondu), koniecznie przetestuj Vatikę bo jest świetna i nawet ładnie pachnie.
UsuńDużo dziewczyn używa tej farby. Tak się składa, że mam 2 pudełka w domu, ale zawsze jakoś tak wychodzi, że używam innej. Muszę jak w końcu przetestować :)
o takich olejkach się nasłuchałam i muszę sobie zakupić do wypróbowania :) dziękuję za opis olejku :*
OdpowiedzUsuńkurcze,ciekawi mnie bardzo ten olejek!
OdpowiedzUsuńpewnie go kupie zaniedługo;p
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen olejek jest na pewno super:)
OdpowiedzUsuńBęde go szukać!
Ps. moje włoski też już nabrały witalności od kiedy zmieniłam fryzjerkę, z tego co się orientuje ona farbuję farbą loreal majirel
Ciekawy produkt !:)
OdpowiedzUsuńciekawe, poszukam :3 zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńA Amli używałaś? Bo jestem ciekawa czy efekt jest podobny a u mnie ona się nie sprawdziła...
OdpowiedzUsuńSłyszałam gdzieś o tym olejku , ale tak jakoś nie przekonywało mnie . A jak ty napisałaś i opisałaś go to mam zamiar w najbliższym czasie zamówić :)
OdpowiedzUsuńDODAJE DO OBSERWATORÓW :) Liczę na rewanż :)
http://myowncreativeworld.blogspot.com/
UsuńOj przydałby mi się! :)
OdpowiedzUsuńMam na niego chrapkę;)
OdpowiedzUsuńale fajny!:) obserwujemy :))
OdpowiedzUsuńja wymęczyłam moje włosy farbowaniami, teraz muszę przywrócić im blask i kondycje:) może skuszę się na ten olejek, chociaż na razie stosuje arganowy, ale ten ma o wiele korzystniejszą cenę:)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować :) A włoski masz naprawde ładne :)
OdpowiedzUsuńDodałam twój blog do obserwowania
Licze na mały rewanżyk ♥
Ten olejek strasznie mnie kusi. Ma świetny skład :)
OdpowiedzUsuńhmmm krcze ciekawy jest :D dopisuję do listy zachciewajek :P
OdpowiedzUsuńAch, ja i tak zostaję przy swoim jedwabiu do włosów ;D
OdpowiedzUsuńKurcze, na pewno wypróbuje, bo moje wlosy ostatnimi czasy istna tragedia, włosy wypadają garsciami : / mam nadzieje ze zadziała i bede tu czesciej zaglądac !
OdpowiedzUsuńxoxo
sooscandalous.blogspot.com
ja tracę wiarę w olejki, nic nie działa, ani vatika ani alterra. Nie wiem czy to źle dobrane oleje biorąc pod uwagę porowatość włosów czy co... no nic. Ważne że włosy jeszcze są :)
OdpowiedzUsuńOstatnio szukam olejku dla siebie,kończą mi się obecne i chcę spróbować coś nowego,brałam pod uwagę również heenarę-ale mnie zachęciłaś
OdpowiedzUsuń+obserwuje
Mam go w planach jak tylko skończę te co mam :)
OdpowiedzUsuń